Obładowany sakwami sprawdził się na wyprawie między innymi do Wilna. Co prawda pokonanie takiej odległości nie zależy tylko od roweru, lecz raczej właściciela ale trzeba przyznać, że spełnił swoje zadanie.
Co w nim jest niezwykłego? To, że właściciel dużo rzeczy zrobił w nim sam. Przede wszystkim pierwsze, co się rzuca w oczy, to wielka, pusta plastikowa butelka przyczepiona taśmą do ramy. To nie jest miejsce na przewóz napoju! W tej butelce gromadzi się powietrze, które wykorzystywane jest do spotęgowania głośności dzwonka - trąbki Air Zound . Efekt jest taki, że odgłos się z niej wydobywający jest bardzo donośny i nie ma możliwości, żeby go nie usłyszeć.
Dodatkową ciekawostką jest to, że rower posiada nie tylko czerwone światełko z tyłu. Ze względu na to, że właściciel często wybierał się w trasę, dla względów bezpieczeństwa zamontował również światło stop!