poniedziałek

Rowerowe przyczepki

Jeśli macie dość jeżdżenia z małym dzieckiem w foteliku, marzy Wam się powrót do dalekich wypraw rowerowych, a chcecie, żeby maluch też w nich uczestniczył, to ten tekst jest dla Was. 
Wiadomym faktem jest, że małe dziecko nie jest w stanie wytrzymać długo w foteliku. Wierci się, a zmęczone zasypia, przybierając bardzo niewygodną i szkodliwą pozycje z opuszczoną głową. Przyczepka rowerowa jest w stanie temu zapobiec, co więcej, jest wiele argumentów za tym, że jej zakup jest znacznie korzystniejszy od zakupu fotelika, nie tylko dla dziecka, ale też dla rodzica. 
Po pierwsze dzięki przyczepce rowerowej znacznie wzrasta bezpieczeństwo podróżującego malucha. Dzięki temu, że znajduje się znacznie niżej, aniżeli fotelik zamontowany na bagażniku, jest mniejsze ryzyko, że dziecku się coś stanie, przemieszcza się znacznie stabilniej, a rodzicowi łatwiej jest prowadzić rower. Udogodnieniem jest też to, że dziecko w przyczepce jest w całości chronione materiałem oraz rurkami, które ją tworzą. Nawet jeżeli przyczepka się przewróci, dziecku nic się nie stanie, gdyż dodatkowo przypinane jest do swojego siedziska. Taka przyczepka chroni również przed deszczem, nieprzyjemnymi warunkami atmosferycznymi oraz owadami.


Dużym plusem większości przyczepek jest to, że mogą służyć nie tylko do rowerów, ale także jako joggery oraz zwyczajne wózki! To nie lada gratka dla aktywnych sportowo rodziców, zazwyczaj wystarczy jedynie doczepić koła i domontować rączkę do prowadzenia. Do dalekich podróży znajdzie się również miejsce na bagaż- w zależności od modelu jest różna pojemność przyczepek. 



Ważnym utrudnieniem w przewożeniu dzieci w przyczepkach do pewnego czasu było prawo- w polskim prawodawstwie było to zabronione, nie wiedzieć czemu, gdyż było to niezgodne z prawem unijnym. Jednak od 20 maja jest to już legalne i można spokojnie wybierać się w rodzinną podróż, bez obawy przed mandatami. 

zdjęcia:
aktywnyrodzic.pl
września.pl