Warszawa powoli staje się miastem bardziej przyjaznym rowerzystom. Wiemy dobrze że jeszcze daleko nam do europejskich stolic, w kótrych ruch uliczny jest dużo bardziej optymalny dla użytkowników jednośladów, ale każdy krok w tę stronę, chociażby najmniejszy, powinien nas cieszyć. Dlatego też zmianą wartą zauważenia jest inicjatywa urzędu dzielnicy Bielany.
Od dzisiaj jej mieszkańcy mogą zgłaszać do urzędu własne propozycje, wnosić uwagi, które pomogą w rozwoju bielańskiej komunikacji rowerowej. Naszym zdaniem jest to dobry pomysł, zwłaszcza, że urzędnicy chętnie przyjmą zgłoszenia w formie zdjęć. To duże ułatwienie, wystarczy podczas przejażdżki sfotografować to, co wydaje się wam przeszkodą na ścieżce, niebezpieczeństwem bądź też miejscem gdzie powinny znaleść się stojaki rowerowe. Zachęcamy was do skorzystania z takiej możliwości, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że wasze propozycje zostaną zrealizowane. Oby więcej warszawskich dzielnic zdecydowało się na taką akcje!
źródło:http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1671186,0,,rowerzysci_zabiora_glos_na_bielanach,wiadomosc.html
Rowery Achielle, bo o nich mowa, pochodzą z belgijskiej manufaktury. W 1949 roku Achiel Oosterlinck założył firmę, którą potem przejął jego syn Jan. Obecnie w manufakturze pracują również dwaj synowie Jana - Peter i Tom, którzy są już trzecim pokoleniem w tym rodzinnym interesie. Nazwa rowerów pozostała ku czci dziadka.
Achielle robione są z mistrzowską precyzją i pasja, w całości w jednej fabryce. Można też przypuszczać, że ich niepowtarzalne piękno pochodzi z połączenia cech sąsiadów Belgii - francuskiej finezji i duńskiej jakości. Ale jedno jest pewne - są zachwycające! I teraz wszyscy chcą je mieć. W manufakturze panuje prawdziwy natłok pracy, belgowie mają masę zleceń, a przecież wszystko trzeba zrobić ręcznie! Achiellowy szał widać również w naszym sklepie. Dotychczasowi Klienci są bardzo zadowoleni i tylko takich przybywa.
