Z roku na rok pojawiają się nowe pomysły i projekty rowerów, jakimi mielibyśmy poruszać się w niedalekiej przyszłości. Projektanci prześcigają się w coraz to wymyślniejszych rozwiązaniach, w pewnym momencie wydawać zaczyna się, że im taki rower będzie mieć dziwniejszy kształt, tym lepiej. Ale nie chodzi tylko o formę jednośladu, choć ma to na pewno kluczowe znaczenie w jego tworzeniu. Poszukiwane są również coraz to nowsze materiały, które ulepszą całość, będą odporniejsze na zniszczenia ale też zarazem lżejsze. Nowoczesne rozwiązania technologiczne, futurystyczne wzornictwo oraz coraz częstsze uciekanie od tradycyjnego łańcucha- to główne trendy, jakie można zauważyć w projektach. Już teraz znane marki bądź też pojedyńczy projektanci prezentują prototypy rowerów przyszłości. Oto mały przegląd tego, co nas czeka:
Projekt kolaża olimpijskiego, Chris'a Boardman'a to jednoślad, który zdaniem autora za 20 lat będzie przedmiotem użytku codziennego wszystkich mieszkańców miast. Policzy spalane kalorie, będzie odtwarzał ulubioną muzykę, a kiedy się zmęczymy- wspomoże nas silnikiem napędzanym energią słoneczną! Nie da się go ukraść, gdyż ma wbudowany system komputerowy, który umożliwi odblokowanie go jedynie właścicielowi, którego rozpozna po liniach papilarnych. Dzięki pozbawieniu koła szprych, cały rower jest dużo bardziej areodynamiczny, a jego trwałość i lekkość zapewni karbonowa rama. Jedynym minusem jenośladu może być cena- już teraz szacuje się ją na około 2 tysiące funtów.
Jeśli chodzi o rowery składane, to w tej dziedzinie również da się wprowadzić pewne innowacje. Przede wszystkim "składaki" mogą zajmować znacznie mniej miejsca niż w chwili obecnej! Dobrym przykład stworzył Czech, Józef Cadek, który obmyślił bardzo kompaktowe składanie się roweru- polega na składaniu się kół, siodełka i kierownicy do centralnej części ramy w kształcie koła. Wykorzystanym do projektu materiałem jest plastik, więć zdecydowanie będzie to lekki rower, umożliwiający łatwy jego transport w pociągach, samochodach, czy też komunikacji miejskiej.
A teraz coś dla niezdecydowanych, bądź też chcących mieć wszystko na raz- rower z możliwością regulacji ramy. To cudo zostało zaprojektowane w Niemczech przez dwóch panów : Daniela Knuepfera i Stefana Wallmanna. Być może dzięki nim nastąpi przełom w ramach rowerowych? Póki co, stworzony został prototyp, w którym rowerzysta w trakcie jazdy może zmieniać swoją pozycję, w zależności od tego czy chce poruszać się wyprostowany jak na holenderce po mieśćie, czy też, pochylając się lekko do przodu, wygodniej przemierzać przestrzeń podmiejską. To niewiarygodne, a jednak możliwe!